Biuletyn Bart

Poznajmy się lepiej: Izabela Góryń

Czym dokładnie zajmujesz się jako Specjalistka ds. Jakości?

Do moich zadań w Dziale Jakości należy głównie opracowywanie dokumentacji jakościowej produktów, czyli specyfikacji i różnego rodzaju oświadczeń, a także wypełnianie ankiet i kwestionariuszy, które przesyłają do nas nasi klienci. Czasami odpowiadam też na pytania związane z zagadnieniami z zakresu prawa żywnościowego.

Od najmłodszych lat dbałam o jakość – tutaj kontrolowałam, czy tata dobrze składa stół

Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Lubię to, że pomimo wypełnienia już wieeelu formularzy i udzielenia odpowiedzi na mnóstwo pytań, nadal coś mnie w pracy zaskakuje i muszę ciągle się uczyć, zdobywać informacje i odkrywać nowe zagadnienia. Czasem pytania i problemy, które trafiają do naszego DJ są dla nas niemałym wyzwaniem, ale zawsze staramy się na wszystkie odpowiedzieć najlepiej jak potrafimy.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Jak miałam 6 lat mama mnie spytała, czy chcę się uczyć w szkole muzycznej, a ja odpowiedziałam, że chcę. W ten sposób trafiłam na przesłuchania wstępne, a potem tak zleciało – szkoła I stopnia, szkoła II stopnia, czyli razem 11 lat nauki zakończone zdobyciem tytułu zawodowego muzyka. W sumie gram na klarnecie już od 21 lat.

Pamiętasz swój pierwszy występ przed publicznością?

Takiego zupełnie pierwszego występu nie pamiętam, bo zaczynało się od małych występów tylko przed klasą w szkole muzycznej, były też egzaminy przed komisją. Ale pamiętam pierwszy poważniejszy występ. Przez wiele lat w wakacje jeździłam na kursy muzyczne, gdzie uczestnicy mieli lekcje z profesorami z Akademii Muzycznych, a na zakończenie odbywał się koncert podsumowujący tydzień pracy. Na moich pierwszych takich warsztatach w Koszalinie miałam 8 lat, dwa warkoczyki, a klarnet sięgał mi prawie do kolan. Całkiem spora sala koncertowa była wypełniona po brzegi, a ja wyszłam i po prostu zagrałam. Myślę, że chyba wtedy nie odczuwałam nawet stresu 😀

Tak właśnie wyglądałam podczas występu 20 lat temu

Pamiętam też swój ostatni występ przed „erą orkiestr i projektów”, podczas którego wystąpiłam jako Iza Góryń, a nie jako członek większego zespołu. To również było podczas kursów muzycznych, 9 lat temu, tym razem we Wrocławiu. Dołączyłam wtedy na parę dni do istniejącego już wcześniej kwartetu, gdzie brakowało jednej osoby. Miałam mało czasu na nauczenie się swoich partii i na zgranie z pozostałymi osobami, a jednak udało się i zagraliśmy na koncercie i wyszło naprawdę dobrze, a nagranie z koncertu zachowałam sobie do dziś na swoich social mediach. Lubię czasem wrócić do tych wspomnień. To wtedy ten sam wymagający profesor, który poznał mnie jako 8-latkę na początku mojej drogi muzycznej, powiedział mi, że mimo iż nie wybrałam kariery związanej z muzyką i mogę iść taką drogą, jaką chcę, to mam nie przestawać grać, bo naprawdę warto to robić. Więc nadal gram 🎶

W jakich projektach muzycznych bierzesz udział?

Od 10 lat jestem członkiem Orkiestry Reprezentacyjnej SGGW, na koncerty której czasem Was zapraszam. Mam tam wielu znajomych i lubimy spędzać razem czas na próbach i podczas występów, ale też na różnych wyjazdach i imprezach. Jednak nie tylko w tym zespole spełniałam się muzycznie w ostatnich latach.

Z koleżankami z Orkiestry SGGW na chwilę przed wyjściem na scenę


Jednym z większych projektów, w których brałam udział był zespół W Duchu Niepodległej, z którym realizowaliśmy program religijno-patriotyczny z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę i 100. rocznicy Cudu nad Wisłą. Graliśmy koncerty w kościołach w Wołominie, w katedrze warszawsko-praskiej oraz w Bazylice na Jasnej Górze w Częstochowie, a także zapewnialiśmy muzyczną oprawę obchodów 15 sierpnia w Ossowie.

Podczas koncertu zespołu W Duchu Niepodległej w Wołominie

Oprócz tego brałam też udział w projektach, gdzie graliśmy piosenki Abby i zespołu The Beatles w wydaniu symfonicznym, do kilku występów Orkiestrę SGGW zaprosił L.U.C., a także dołączyłam do kilku innych mniejszych przedsięwzię

. Muzycznie zawsze się u mnie w życiu coś dzieje 😊

Czego słuchasz najchętniej poza pracą – jaki gatunek, jaki zespół?

Może niektórych zaskoczę, ale nie zasłuchuję się w muzyce poważnej. Lubię posłuchać Mozarta czy Bacha, ale oni nie królują na moich playlistach. A czego słucham? Wszystkiego, co mi się po prostu spodoba, bez względu na wykonawcę czy gatunek, od delikatnych ballad, po cięższe brzmienia.

Co jeszcze – poza muzyką – sprawia Ci radość w czasie wolnym?

Oprócz muzyki w moim życiu od ponad 20 lat obecne są szynszyle. Aktualnie mam w domu dwa i lubię je obserwować, głaskać, czasami się z nimi pokłócić, ale częściej przytulić.

Zuzia lubi czasem zapozować do zdjęcia


Lubię też oglądać mecze siatkówki, nie tylko w telewizji, ale także na żywo, więc czasami kupuję bilet i idę na mecz ligowy. A latem, jeśli mam możliwość, staram się być na meczu naszej reprezentacji. Bardzo lubię tę atmosferę, która panuje w biało-czerwonej wypełnionej po brzegi hali.

Z przyjaciółką podczas meczu reprezentacji na Memoriale Wagnera w Krakowie

Przez ostatnie trzy lata sporą część swojego czasu poświęcałam też na kolejne już studia, tym razem na Turystyce i Rekreacji. Ja chyba po prostu lubię się uczyć 😝

Czy dodasz coś zaskakującego o sobie, co mało kto o Tobie wie?

Podam 3 informacje:

  1. Kilka lat temu po pokazie fryzjerskim, na którym byłam modelką, miałam fioletowe włosy
  2. Nie lubię kawy (tak, da się bez niej żyć 😆)
  3. Kiedyś bardzo lubiłam składać origami, zaplatać breloczki z żyłek i robić bransoletki z muliny

Tuż po pokazie fryzjerskim

Zostaw swój komentarz